niedziela, 2 maja 2010

Odyseja Kosmiczna 1975

Na zajęciach często poruszaliśmy tematy związane z różnicami programowymi między telewizją publiczną, a największymi stacjami komercyjnymi w Polsce (czyt. TVN i Polsat). Dają one niewątpliwie duże pole do popisu, jeśli chodzi o upolitycznienie, przewagę reklam nad treścią, niewiarygodność produkcji fabularnych (TVN), kiepską jakość techniczną (TVP), czy kulturalną (Polsat). Wiem, że wielu kinomaniaków z naszego roku z powodu takiego repertuaru w ogóle z instytucji domowego telewizora nie korzysta. Ale przecież na tych trzech kanałach i ich filiach tele-świat się nie kończy. W cenie trzech-czterech biletów do kina można uzyskać miesięczny dostęp do profesjonalnych kanałów filmowych, edukacyjnych, poradnikowych, do wyboru, do koloru, czyli tzw. Kablówkę

W niniejszym poście chciałabym nieco przybliżyć historię powstania telewizji kablowej/satelitarnej (i z racji mojej pracy licencjackiej przy okazji podkreślić doniosłą rolę, jaką w rozwoju telewizji odegrała stacja HBO:P). Poniższe informacje opracowałam na podstawie artykułu The Evolution of the Cables-Satellite Distribution System autorstwa doktora Patricka Parsonsa. Myślę, że będą przydatne w dalszym toku naszej nauki. Na początek chciałabym wszystkim wytłumaczyć jedno,bo mi zrozumienie tego zajęło trochę czasu: biorąc pod uwagę system nadawania przekazu telewizyjnego, tzw. „satelity” (np. Cyfrowy Polsat) niczym nie różnią się od „kablówek”, bo w obu przypadkach przekaz, który dociera do nas, pochodzi z jakiegoś satelity. Tylko że „kablówki” przetwarzają ten sygnał w swoich centrach, gdzie mają swoje talerze satelitarne i dosyłają go nam do domów kablami, a przy „satelicie” odbieramy sygnał naszym osobistym balkonowym „talerzem”.


Może i w 2001 roku żadna ludzka załoga nie dotarła do Saturna, by zbadać pewien Monolit, a w 2010 roku nie mamy dwóch Słońc, ale za to inna przepowiednia pana Arthura C. Clarka, inżyniera i pisarza sprawdziła się. Clark opisał w 1945 roku swój pomysł na umieszczenie na orbicie Ziemskiej trzech stacji kosmicznych. Nadawany z nich sygnał mógłby objąć zasięgiem całą Ziemię (w przeciwieństwie do sygnałów ze zwykłych masztów telewizyjnych). Dwanaście lat później podbój kosmosu zaczął nabierać realnych kształtów, gdy Rosjanie wystrzelili w niebo Sputnik I. Rząd Amerykański podejmował podobne działania ze swojej strony, i powołał specjalne rządowe komisje zajmujące się eksploracją kosmosu i wysyłaniem na orbitę urządzeń umożliwiających przesyłanie informacji Ziemia-Ziemia za pośrednictwem satelitów. Pierwszym komercyjnym satelitą komunikacyjnym był Early Bird należący do Hughes Aircraft Corp – powstał w 1963 roku. Nowa „kosmiczna” technika otworzyła przed nadawcami telewizyjnymi niezwykłe możliwości, przede wszystkim dzięki przyspieszeniu czasu przesyłu. Problemem jednak była wysoka cena talerzy satelitarnych, które stacje zainteresowane nadawaniem „z kosmosu”, musiałyby zakupić. Również odbiorcy takiego przekazu musieliby zaopatrzyć się w specjalne anteny odbiorcze. Wielkie amerykańskie sieci telewizyjne, które posiadały nowe, ogólnokrajowe sieci masztów telewizyjnych nie były skłonne narażać się na takie koszty. W latach 60. i na początku 70. amerykański rynek był ogródkiem trzech ogólnonarodowych stacji telewizyjnych: ABC, CBS i NBC. Były to typowe stacje „broadcastingowe”, również w tym sensie, że programowano je tak, by odpowiadały gustom jak najszerszej publiczności. Do tej pory te sieci mają największą widownię, jednak ich udział w całym rynku maleje.

Z drugiej strony w tych czasach zaczynały się dynamicznie rozwijać lokalne telewizje „podziemne”. Tzw CATVs (cable televisions) pojawiły się już pod koniec lat 40. W 1966 roku telewizje kablowe docierały jedynie do 3% wszystkich odbiorców. Zasięg każdej z tych telewizji był nieraz dosłownie zależny od długości kabli, jakimi dysponowała firma „kablówkowa” na danym terenie. Firm tych było dużo i prawie wszystkie dysponowały bardzo skromnymi funduszami , jak również działały na małym terenie: w 1966 roku było tych firm 1600, z czego większość miała tylko po kilkuset abonentów. Właściwie „kablówka” była na początku tylko dodatkową, nieznaczącą usługą zamawianą jako uzupełnienie korzytsania z głównej oligopolistycznej „broadcasting TV”. Dzięki firmom kablówkowym mieszkańcy np. Mannhattanu mogli zobaczyć w sobotę retransmisję przemówienia prezydenta, które wcześniej było nadane na NBC, a z kolei abonenci kablówki w Brooklynie w niedzielę powtórkę jakiegoś programu nadanego wcześniej na ABC.

Firmy kablówkowe nie miały gotowej cennej infrastruktury, więc były bardzo zainteresowane skorzystaniem z możliwości nadawania za pomocą satelitów na większe obszary, ale nie mogły sobie pozwolić na zakup takowych. Zresztą, nie tylko firmy kablówkowe, ale i agencje rządowe sprzyjały rozwojowi niewielkich, zróżnicowanych tematycznie programów telewizyjnych: na konferencjach zorganizowanych przez NASA w latach 1967 i 1968 opisywano wizję kablówki przede wszystkim jako spoiwa społeczności lokalnych, instrument oddolnego budowania społeczeństwa obywatelskiego, jak również źródło wiedzy z zakresu medycyny i innych nauk (miała np. powstać ogólnoglobalna stacja ONZ). W przeciwieństwie do „rozrywkowych” stacji „broadcastingowych”, miały to być stacje kształtujące różnorodność i wysoki poziom „kontentu”. Ukuto na nie nawet termin „narrowcasting”. Ale podobnie jak w wypadku techniki przesyłu,tak i w wypadku tworzenia „kontentu”, kablówki stały przed problemem braku funduszy na tworzenie własnych programów.

Profesor MIT J.C.R Licklider jako jeden z pierwszych wysunął pomysł połączenia wszystkich małych firm kablówkowych w jedną. W 1969 roku rząd wysunął postulat stworzenia jednej wielkiej sieci, która nadawałaby m.in. kanały: pogodowy, z filmami dokumentalnymi i specjalny program transmitujący obrady Kongresu. Konsolidacja drobnych sieci była nieuchronna. Pierwsze kroki w jej stronę poczynił lider rynku, firma Teleprompter, łącząc w jedną sieć wszystkie swoje oddziały (które łącznie miały 450 000 abonentów). W 1973 roku po raz pierwszy za sprawą tej sieci miała miejsce eksperymentalna satelitarna transmisja sygnału, który swoim zasięgiem objął odbiorniki telewizyjne od wschodniego do zachodniego wybrzeża USA. Dzięki Teleprompterowi rano widzowie mogli zobaczyć i usłyszeć pozdrowienia przewodniczącego Kongresu, a wieczorem...Wieczorem zobaczyli transmisję walki bokserskiej nadawaną z Madison Square Garden. Materiał ten został nadany na mocy kontraktu, jaki Teleprompter zawarł z firmą Home Box Office, która działała wówczas jako kablówka na terenie Nowego Jorku i części stanu Pennsylvania. Od tej pory można mówić o podziale na firmy dostarczające telewizję kablową/satelitarną (w tym wypadku Teleprompter, obecnie np. UPC, Cyfrowy Polsat, Canal +, i na stacje kablówkowe produkujące programy – tutaj HBO). Wcześniej jeden dostawca dostarczał jednego, własnego programu.

Stacja HBO, początkowo nazywana Green Channel, została założona w 1965 roku przez Chucka Dolana. Jej udziały szybko zaczęła skupywać korporacja medialna Time Life, Inc., a niewielka nowojorska kablówka stała się innowatorem w branży, ponieważ w 1971 roku zaczęła jako pierwsza kablówka nadawać filmy (kinowe) i programy sportowe. Ta działalność okazała się tak popularna, że coraz więcej innych firm dostarczających telewizję kablową podpisywało z HBO umowy na dystrybuowanie ich programu. W końcu 30. września 1975 roku HBO zdobyło się na „wypożyczenie” od firmy Western Union ich satelity „Westar”, by za jego pomocą nadawać program do widzów płacących abonamenty wszystkim stacjom, z którymi HBO miało umowy. Program HBO tego dnia składał się z przemów prezesa Rządowej Komisji ds Komunikacji, prezesa Time Inc, nadania filmu „Brother of the Wind” i „Alice Doesn't Live Here Anymore”, oraz z wielkiego show sportowego: meczu bokserskiego pomiędzy Muhammadem Alim i Joe Frazierem. Mecz przeszedł do historii pod nazwą „Thrilla from Manilla”. Wybór akurat tego wydarzenia był świetnym ruchem ze strony HBO: o pojedynku było głośno na długo zanim miał miejsce, wszyscy fani sportu bardzo chcieli go zobaczyć, a żadna „broadcastingowa” stacja nie miała szans nadawać jego transmisji na żywo z Filipin.



Po sukcesie HBO nastąpiła lawinowa ekspansja platform kablówkowych, zwłaszcza, że wkrótce po premierze programu HBO na arenę satelitarną i ogólnokrajową wkroczyła druga stacja kablowa: WTCG Teda Turnera z Atlanty. W przeciwieństwie do HBO, za „superstację” Turnera abonenci kablówek nie musieli dodatkowo płacić – stacja zarabiała na siebie w całości dzięki nadawanym na jej antenie reklamom. (a przynajmniej nie musieli płacić bezpośrednio, ponieważ dostawcy kablówek, którzy podpisywali umowę z Turnerem musieli odprowadzać na rzecz jego stacji 10 centów od każdego swojego abonenta). Wkrótce na orbicie zaczęło się robić tłoczno. W 1987 roku na świecie było ponad 70 sieci kablowych, a na orbicie satelity przekazywały sygnały około 2500 stacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz